Wędzony łosoś na chrupiącej bułeczce, z sałatą, cebulą, rzodkiewką, plasterkiem cytryny, kremem chrzanowym i sosem musztardowo-koperkowym to prawdziwa uczta dla podniebienia.
- 2 bułeczki
- 8 plastrów wędzonego łososia
- 1 czerwona cebula
- 1 ekologiczna cytryna
- 3 rzodkiewki
- 1 mała sałata rzymska
- 2 łyżki sosu musztardowo-koperkowego
- 2 gałązki koperku
- oliwa z oliwek
- sól, pieprz
- cukier
Krem chrzanowy:
- 200 ml kwaśnej śmietany
- 200 ml crème fraîche
- 1 łyżka chrzanu ze słoika
- 1 łyżka tartego chrzanu
- 0,5 łyżki skórki z ekologicznej cytryny
Najpierw przygotowac skladniki. Obrac cebule i pokroic w drobne pierscienie. Rzodkiewki i cytrynę umyc i osuszyc. Cytryne przekroic na pól, wycisnac sok z jednej polówki, a druga podobnie jak rzodkiewki pokroic w bardzo cienkie plasterki i posypac odrobina soli i cukru.
Salate umyc, osuszyc i oderwac liscie. Liscie marynowac odrobina oliwy z oliwek, sokiem z cytryny i sola.
Buleczki przekroic na pól i podsmazyc je z dwóch stron na patelni bez tluszczu. Przygotowac krem chrzanowy; w tym celu zetrzec swiezy chrzan na dosyc grube wiórki.
Do miski wlozyc crème fraîche, kwasna smietane, dwa rodzaje chrzanu i polowe skórki cytrynowej. Wszystko dokladnie wymieszac.
Przygotowac kanapke w nastepujący sposób: najpierw obficie posmarowac kremem podpieczona powierzchnie bulki. Na wierzchu ulozyc liscie salaty, plaster lososia, cebule, rzodkiewki i plasterek cytryny. Na koniec dodac drugi plaster wedzonego lososia, skropic go odrobina sosu musztardowo-koperkowego i udekorowac powierzchnie galazkami koperku i reszta startej skórki cytrynowej.
Pyszna, zdrowa i pożywna kanapka 💚. Często serwuję podobne połączenie, ale najczęściej zamiast rzodkiewki dodaję ogórka. Łosoś wędzony, świeży koper i chrzanowy serek tworzą bardzo zgrane połączenie :)
OdpowiedzUsuńLosos i chrzan to genialne polaczenie, lubie go tez z sosem musztardowo-koperkowym. Pomysl z ogórkiem jest doskonaly, rzodkiewki wybralam tylko dlatego, ze mialam je "pod reka" :))
UsuńTaka kanapka to prawdziwe dzieło sztuki! Aż żal jeść 😁
UsuńPo pierwszym kesie traci sie wyrzuty sumienia :)))
UsuńOj tak - dla podniebienia i dla oczu!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam z zaciekawieniem, bo jestem ciekawa, jak robisz krem chrzanowy. I widzę, że trzeba oryginalny krem-fresz. Ale chyba musiałabym jechać do wojewódzkiego miasta :-( Czym zastąpić taką śmietankę?
Marzyniu, ten mój krem powstal dosyc spontanicznie, z potrzeby chwili i koniecznosci uzycia crème fraîche, którego data przydatnosci do spozycia byla juz sygnalem ostrzegawczym :)) W zasadzie byl bardzo smaczny i mysle, ze mozna crème fraîche zastapic np. jakas 30% smietana.
UsuńMam podobne problemy jak Ty w Nowym Jorku, gdzie nie maja np. serków homogenizowanych, twarogów i smietan, jakie my znamy. Mozne te rzeczy kupic w niektórych delikatesach albo w sklepach z zagraniczna zywnoscia.
Nauczylam sie od Amerykanów stosowac jako smarowidlo do róznych kanapek serek smietankowy, który "podkrecam" chrzanem ze sloika i swiezym chrzanem. Istnieja równiez serki smietankowe juz o smaku chrzanu, ale ja osobiscie nie wszystkie lubie np. Almette jest wg. mnie za bardzo puszysty. Philadelphia juz chyba chrzanowego nie produkuje, zrszta najbardziej lubie serki marki BUKO, chrzanowy jest przepyszny, ale nie wiem, czy one sa dostepne w Polsce.
Teraz pomyslalam, ze wlasciwie mozesz dodac do tego kremu równiez serka smietankowego, zawsze warto poeksperymentowac, czasami wychodza z takich eksperymentów doskonale smaki. Usciaski.