Skrei to najszlachetniejsza odmiana dorsza z Morza Arktycznego, ławiona tylko w Norwegii i jedynie od stycznia do kwietnia, dlatego warto w tym czasie wzbogacić naszą kuchnię o tą doskonałą i niezwykle smaczną rybę. Ponieważ poprzednie danie z bakłażanem (TUTAJ) było bardzo smaczne, tym razem zastosowałam podobną kombinację - moja dzisiejsza propozycja to smażony skrei z bakłażanem w sosie pomidorowym.
Składniki na 4 osoby:
- 1 średni bakłażan
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- oliwa z oliwek
- 2 łodygi selera naciowego (opcjonalnie)
- 1 łyżka ziół prowansalskich
- 1 papryczka chili
- 400 g przecieru pomidorowego
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- sól
- cukier
- szklanka wody
- 1 łyżka kaparów
- organiczna limonka
Ryba:
- 4 filety skrei ze skórą (po 100-120 g każdy)
- sól
- masło
- oliwa z oliwek
- 1 ząbek czosnku
- 1 mała łodyga selera
- 1 gałązka pietruszki
Baklazana pokroic w sredniej wielkosci kostke, obrac i pokroic w kostke cebule i czosnek, a selera w cienkie plasterki. Na duzej patelni rozgrzac oliwe z oliwek i podsmazyc na niej baklazana. Dodać cebule, czosnek, selera i ziola prowansalskie.
Nastepnie dodac cala papryczke chili, passate i koncentrat pomidorowy, wszystko wymieszac i doprawic sola i cukrem. Dodac wode i kapary i dusic na srednim ogniu przez 8-10 minut. Na koniec doprawic sokiem z limonki i skórka.
W tym czasie usmazyc rybe. Krótkie informacje dotyczace skrei zamiescilam w poprzednim przepisie TUTAJ.
Istotne jest aby filet byl ze skóra, gdyz skóra utrzymuje w czasie smazenia mieso ryby w calosci.
Fileta umyc, osuszyc, pokroic i lekko posolic. Rozgrzac maslo i oliwe z oliwek na patelni i usmazyc na niej rybe. Dodac rozgnieciony zabek czosnku, galazke pietruszki i lodyge selera naciowego. Zmniejszyc nieco ogien i smazyc kawalki dorsza przez dalsze 3-4 minuty, obracajac je kilka razy i skrapiajac sosem z patelni.
Baklazana ulozyc na talerzach, a na wierzchu polozyc dorsza, zdjac z niego skóre i posypac filety odrobina soli i posiekana natką pietruszki.
Nawet nie wiedziałam, że jest taki gatunek dorsza. My niestety rzadko jemy ryby, bo nie dość, że są bardzo drogie, to jeszcze przeważnie są z nieetycznych albo skażonych łowisk.
OdpowiedzUsuńMarzyniu, to jest niezwykly smakowo dorsz i okres, kiedy jest dostepny, jest tak krótki jak okres prawdziwych matjasów. Te sklepowe matjasy to juz "zakonserwowane" sledzie, prawdziwe, swieze matjasy sa dostepne tylko w czerwcu i lipcu, a skrei w lutym i marcu.
UsuńMieszkam na takim terenie, gdzie jedzenie ryb i owoców morza jest juz historycznie uwarunkowane i tak samo powszechnie, jak gdzie indziej jedzenie ziemniaków.
To prawda, ze dobra gatunkowo i ze "zdrowych" srodowisk ryba jest droga, ale tak samo jest z miesem. Dobrego i zdrowego miesa nie kupisz w markecie, bo tam jest ono nie tylko naszprycowane antybiotykami i inna chemia, ale i zwierzeta sa hodowane w okropnych warunkach. Skutki takiego odzywiania wychodza dopiero po latach, wiec latwiej jest ich unknac redukujac ilosc takiego miesa i zwiekszajac ilosc warzyw i bialka pochodzenia roslinnego. My tak robimy, nie ze wzgledu na jakies modne trendy, tylko po prostu ze zwgledu na zdrowie.
mniammm, pyszne danie
OdpowiedzUsuńto prawda, taki dorsz jest wyjatkowy. Dziekuje :)
Usuń