Łosoś (lub inna ryba) przygotowany z bardzo smacznym sosem z niewielu składników to doskonałe i szybkie danie. Dwa podstawowe składniki sosu – sok pomarańczowy i nasiona kopru włoskiego – nadają mu niezwykłego aromatu.
- 4 filety z łososia (po 150-180 g każdy)
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 50 g zimnego masła
- 1 łyżka nasion kopru włoskiego
- 1 organiczna pomarańcza
- 3 pomarańcze (sok)
- 3 łyżki kaparów
- gruba sól morska, pieprz
Rozgrzac piekarnik do 80° C. Umyc organiczna pomarańcze i zetrzec skórke. Wycisnac sok ze wszystkich pomaranczy.
Nasiona kopru wloskiego wsypac do mozdzieza, rozetrzec i wsypac na talerz.
Oczyscic lososia, pokroic na kawalki i posolic.
Obtoczyc kawalki lososia w nasionach kopru wloskiego.
Na patelni rozgrzac oliwe i maslo i smazyc filety po 1-1,5 minuty z kazdej strony. Po usmazeniu przechowywac filety w piekarniku.
Do tej samej patelni wlac jeszcze odrobine oliwy z oliwek, nastepnie dodac skórke pomaranczowa, kapary i sok pomaranczowy. Calosc krótko zagotowac, po czym zmniejszyc ogien i stopniowo dodawac zimne kawalki masla. Im zimniejsze maslo, tym bardziej kremowa bedzie konsystencja. Sos doprawic sola morska i pieprzem.
Lososia podac z ulubionymi dodatkami i polac sosem. Wystarczy odrobina sosu, gdyz jest on bardzo aromatyczny.
Doskonałe, pyszne i aromatyczne połączenie 🧡
OdpowiedzUsuńLubie takie eksperymenty :))
UsuńDziekuje :)
Nigdy bym nie przypuszczała, że można połączyć takie aromaty... I bardzo dawno nie stosowałam takiego myku z masłem do zagęszczania sosu - takie sosy są bardzo pyszne i bardzo wykwintne. Chętnie bym zjadła takiego łososia, może chociaż pstrąga łososiowego ;-)
OdpowiedzUsuńnajczesciej robie lososia z sosem pomaranczowym i troche juz mi sie znudzil, wiec go troche zmienilam. Wyszedl niezwykle aromatyczny, wiec wystarczy troche sosu, aby mu nadac niezwyklego smaku.
UsuńW Niemczech latwo mozna bylo kupic dzikiego lososia z Alaski, w Stanach - duzo blizej Alaski juz jest troche trudniej :)) ale mam kilka miejsc, gdzie go moge kupic.
Niedawno bylismy w stanie Maine, tam maja najlepsze homary na swiecie i choc empatia nakazuje mi bojkotowac ich sprzedaz, lakomstwo zwyciezylo :))
Nie jadłam nigdy homara :-(
UsuńAle jadłam langustynkę, to może chociaż troszkę podobne?
langustynki sa duzo mniejsze, ale smakiem troche podobne. Bardzo lubie tego typu owoce morza, maja delikatniejsze mieso niz ryby. Usciski.
UsuńKilka form potraw z homarem wstawilam w relacji kulinarnej z pobytu w Maine:
https://geografiakulinarna.blogspot.com/2024/07/maine-2024.html