Od dawna zamierzam napisac artykul o kuchni amerykanskiej, która wbrew pozorom nie jest tak zla, jak opinia o niej.
Poniewaz temat jest bardzo rozlegly, a ja mam najwiecej doswiadczen na wschodnim wybrzezu, wiec po mojej relacji z sierpniowego pobytu TUTAJ poswiece troche miejsca kuchni nowojorskiej, która jest tak róznorodna jak to miasto. Od miesiaca przebywam w Nowym Jorku, tym razem nie jako turysta, tylko jako mieszkanka tego cudownego miasta, wiec po raz pierwszy mam tak naprawde okazje widziec wszystko "od kuchni".
W Nowym Joku widoczne sa wplywy innych kuchni, co jest rzecza zrozumiala biorac pod uwage ilosc zyjacych tu cudzoziemców. Kiedy 40 lat temu zaczelam regularnie odwiedzac Nowy Jork, kazda narodowosc miala swoja dzielnice, gdzie mozna bylo zapoznac sie nie tylko z jej kultura, ale i kuchnia. Juz wczesniej pewne potrawy weszly do amerykanskiego jadlospisu. np. hamburgera sprowadzli Niemcy z Hamburga, bajgel i pastrami wywodza sie z kuchni zydowskiej, pizza oczywiscie z Wloch a sushi itp z Japonii. Kuchnia chinska jest równiez stalym skladnikiem jadlospisu Amerykanów. Dzis oryginalne dania mozna tylko spotkac tam, gdzie zyja przedstawiciele danego narodu, jednak wiele z nich ma zmieniona recepture ze wzgledu na turystów i Amerykanów, dostosowana do ich smaku. I odwrotnie - Amerykanie przystosowali wiele potraw do swoich preferencji i tak np. najpopularniejszy hot dog zawiera równiez kapuste kiszona, pizza ma duzo mniej skladników niz ta, do której jestesmy przyzwyczajeni.
W duzych amerykanskich aglomeracjach zachwyca mnie fakt, jak szybko Amerykanie dostosowuja sie do nowych trendów. 40 lat temu istnialy wprawdzie nieliczne restauracje wegetarianskie, dzis w kazdej dzielnicy mozna spotkac niezliczona ilosc restauracji nie tylko wegetarianskich, ale przede wszystkim weganskich z ogromnym asortymentem potraw.
Amerykanie odzywiaja sie glównie "na miescie". Typowe amerykanskie sniadanie to kawa i "cos slodkiego" ale nie tylko, istnieje duzy asortyment wytrawnych kanapek - jest to glównie bajgel z lososiem, wedlina itp. Slodki wariant jest równiez dostepny w wersji weganskiej,
Lunch to posilek w porze obiadowej, ale rózniacy sie od naszych obiadów. Jest to przewaznie lekkostrawna potrawa, salatka, kanapki, kawalek ryby czy jakas zupa i deser.
Dinner to kolacja, która w odróznieniu od naszej jest bogatym daniem na cieplo, które przypomina nasze obiady. I tu fantazja nie zna granic - Nowojorczycy jedza wszystko - mieso, ryby, warzywa, salaty, makaron, zupy i smaczne desery. I jeszcze kilka slów o tzw New York Cheesecake czyli nowojorskim serniku. Ma spód z kruszonych herbatników i mase serowa, czasami jest pokryty jeszcze np. polewa truskawkowa lub cytrynowa. Mimo iz sernik jest moim ulubionym ciastem, nie zawsze "porywal" mnie jego smak. Przyczyne odkrylam juz bardzo dawno. W USA mimo iz teoretycznie mozna wszystko kupic, nie ma np. smietany takiej, jaka my znamy albo sera czy twarogu typowego dla kuchni europejskiej. Amerykanskie tego typu produkty maja zupelnie inna konsystencje i smak.
W tym roku zrobilam po raz pierwszy nowojorski sernik w Nowym Jorku, z oryginala receptura, ale ser zastapilam niemieckim serem smietankowym Philadelphia, który kupilam w sklepie z zagraniczna zywnoscia. Byl wspanialy i nasi przyjaciele stwierdzili jednoglosnie, ze to byl ich najlepszy nowojorski sernik w zyciu. Dlugo walczylam ze soba, zanim zniszczylam ich iluzje, ze to nie byl tak calkowicie nowojorski sernik :)
W USA istnieje ogromna ilosc sklepów ze zdrowa zywnoscia. Pierwsza taka siecia byl The Whole Foods Market oferujacy zywnosc ekologiczna, glównie regionala a takze to, co uwielbiam w USA - mozliwosc zakupu gotowych potraw, które zawieraja tylko skladniki oferowane w sklepie i najczesciej sa przyrzadzane na oczach klienta, wiec definitywnie bez chemii. Mozna je spozyc na miejscu albo kupic na wynos.
Druga moja ulubiona siecia jest Trader Joe´s, która powstala pod koniec lat 60-tych na zachodnim wybrzezu i koncentrowala sie na zdrowej zywnosci i egzotycznych artykulach spozywczych, co jest bardzo popularne w Kalifornii. W latach 80-tych siec zostala zakupiona przez rodzine Albrecht, niemieckich multimilionerów, zalozycieli sieci Aldi. Dzis kazdy Trader Joe´s podobnie jak Aldi ma wprawdzie ograniczona ilosc artykulów, ale sa to glównie produkty delikatesowe, z ekologicznych regionalnych upraw, wegetarianskie i weganskie, importowane zagraniczne produkty i doskonale wina.
W dzielnicy w której mieszkamy istnieja sklepy tych dwóch sieci oraz niezliczona ilosc sklepów ze zdrowa zywnoscia jak i weganskich i wegetarianskich restauracji. Zrobilam sporo zdjec, które ilustuja lepiej temat niz nawet dokladna relacja.
Poza tym w mojej relacji z przeprowadzki TUTAJ znajduje sie równiez kilka zdjec dotyczacych tego tematu.
Witam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący artykuł. Temat kuchni, zwłaszcza kuchni w dalekich rejonach świata, zawsze był dla mnie ciekawy :) Apetycznie wyglądające zdjęcia, aż mam ochotę coś zjeść :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Dziekuje! Ja równiez interesuje sie kuchnia kazdego kraju, który zwiedzam. Bardzo czesto obce kuchnie mnie inspiruja i w miedzyczasie nasz jadlospis jest dosyc kosmopolityczny :)
UsuńKuchnia amerykanska to szczególny temat, gdyz ogólnie jest kojarzona z fast foodem i róznymi takimi niezdrowymi rzeczami, co oczywiscie tez sie zdarza, ale istnieje tam tyle mozliwosci zdrowego odzywiania a takze olbrzymia róznorodnosc potraw wywodzacych sie z krajów tamtejszych emigrantów.
Pozdrawiam równiez :)
Stany Zjednoczone to mieszanka różnych kultur, jak również kuchni. Myślę, że można się tam naprawdę dobrze i zdrowo odżywiać. Dania, które prezentujesz na zdjęciach są niezwykle apetyczne. Chętnie spróbowałabym wielu z nich :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Moze spróbuje wstawic kilka przepisów na Smakera, ale problem polega na tym ze wiekszosc tych moich domowych dan, to byla czysta improwizacja, bylismy w czasie przeprowadzki, wiec robilam szybki, improwizowany lunch w domu i teraz moge tylko na podstawie tych zdjec przypomniec sobie dokladny sklad, ale przed wstawieniem na Smakera musze zawsze sprawdzac, czy istnieja w Polsce co najmniej alternatywy do skladników. Na blogu mam troche latwiej, gdyz mam sporo wiernych czytelników z USA, którym zdjecie skladnika wystarczy :)
UsuńUSA jest krajem, który oferuje chyba najwieksze i najbardziej urozmaicone mozliwosci odzywiania i widac, ze szczególnie mlode pokolenie przywiazuje do tego duza wage. W poblizu naszego domu znajduja sie 2 olbrzymie supermarkety oferujace tylko zdrowa zywnosc, to jest raj na ziemi, którego nie mam nawet w Niemczech, choc nigdy na tam tez nie narzekalam.