Pomysł pojawił się, gdy miałam ochotę na roladki mięsne, ale nie miałem odpowiedniego nadzienia. Użyłam więc zielonych oliwek z gruboziarnistą musztardą i smażonego bakłażana. Sos z dodatkiem cebuli duszonej w czerwonym winie i bulionie nadał roladkom nieporównywalnego smaku.
- 4 polędwiczki wieprzowe
- 3 cebule
- 500 ml czerwonego wina
- 500 ml bulionu
- 1 liść laurowy
- 2 gałązki rozmarynu
- 1 bakłażan
- olej
- 60 g zielonych oliwek
- 1 łyżeczka musztardy gruboziarnistej
- 100 g chorizo
- 2 łyżki musu paprykowego
- sól, pieprz
Cebule pokroic w kostke i podsmazyc na oleju. Dodac czerwone wino, bulion, lisc laurowy i 2 galazki rozmarynu.
Mieso sklepac na platy grubosci max. 0,5 cm, baklazana pokroic w podluzne cienkie paski i posypac je sola, po kilku minutach zetrzec plyn i sól papierowym recznikiem, usmazyc paski w malej ilosci tluszczu. Oliwki zmiazdzyc i polaczyc z gruboziarnista musztarda.
Platy miesa wysmarowac masa oliwkowa, polozyc na nie plastry baklazana i cienkie plasterki chorizo, albo innej kielbasy. Zwinac i spiac wykalaczka lub klamerka do rolad.
Rolady podsmazyc ze wszystkich stron, nastepnie wlozyc je do naczynia z cebula w winnym sosie i wstawic do piekarnika. Piec ok. 45 min. w temp. 180° C.
Po upieczeniu wyjac rolady z sosu, wylowic lisc laurowy i galazki rozmarynu, dodac paste z papryki, doprawic sola i pieprzem i wszystko zmiksowac do uzyskania gestego sosu.
Podawac z sosem i ulubionymi dodatkami.
Wyborne roladki! Przepis zapisuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Nie spodziewalam sie, ze wyjda takie smaczne.
UsuńDziekuje i pozdrawiam równiez :)
Nie przyszłoby mi do głowy połączyć takie składniki nadzienia :-) A przecież one do siebie pasują!
OdpowiedzUsuńPrzekonalam sie o tym, gdy spróbowalam po raz pierwszy, a pomógl mi przypadek, bo mialam tylko to w lodówce, co moglam wykorzystac do nadzienia.
OdpowiedzUsuń